Jaz na Świślinie
W miejsce zniszczonej zapory (w roku 1909 Dolinę Świśliny nawiedziła powódź) Jan Gombrowicz postanowił wznieść nową. Już w roku 1912 przy pomocy niemieckich specjalistów wybudowano nowy jaz o konstrukcji stalowej z kamiennymi przyczółkami . Górą poprowadzono kładkę dla pieszych. Spiętrzona woda z prawobrzeżnej zatoczki kanałem (wzdłuż murów budynków fabryki tektury) spływała do pomieszczenie, w którym znajdowała się turbina Francisa o mocy 200 KM. Z lat 1912 –13 pochodzą także obecnie zachowane hale fabryczne: oddział tektury”, hale cylindrów”, „wykańczalnia”, „suszarnia” oraz prawdopodobnie „gniotowniki”. Maszyny, co potwierdza korespondencja, sprowadzano z renomowanych firm niemieckich i austriackich. Produkcje uruchomiono w roku 1912, wytwarzając tekturę brązową na bilety kolejowe ze ścieru, który otrzymywano z uprzednio parowanego drewna. Nigdy w Witulinie nie ruszyła natomiast produkcja papieru. Rozwój zakładu zahamowały zniszczenia wojenne. Gombrowiczowie, którzy już wówczas mieszkali w Warszawie, wycofali się ze spółki. Z tamtych czasów zachowała się dokumentacja kolejki wąskotorowej z Kunowa do Dołów.