Odkrywkowa kopalnia rudy żelaza „Stefania”
Należała do największych kopalni odkrywkowych eksploatowanych przez Towarzystwo Akcyjne Zakładów Ostrowieckich. Funkcjonowała od lat 80 –ych XIX w., zatrudniając w sezonie około 200 górników, większości małorolnych chłopów, w tym wiele kobiet. Robotnicy mieszkali w szałasach i lepiankach a po sezonie wracali do swoich wsi, głównie Boru i Janika. Zarobki sięgały 28 –75 kopiejek dziennie, a wydobycie prowadzono bez jakichkolwiek ulepszeń przy użyciu taczek. Do odkrywki doprowadzono kolej wąskotorową obsługującej także zlokalizowany dwa kilometry na północ kamieniołom. Odcinki nasypu do dziś pozostają czytelne w terenie. Podobnie jak głębokie na kilka metrów rozległe wyrobiska. Od 1906 liczba górników zaczęła systematycznie spadać, a po wybuchu I wojny światowej została praktycznie zredukowana do minimum.
Po odzyskaniu niepodległości i wznowieniu produkcji w hucie, ciężar wydobycia rodzimych rud żelaza przeniesiono w rejon Niekłania. Stopniowo zapadające się wyrobiska stanowiły jeszcze podczas II wojny światowej schronienia dla ludności żydowskiej.
Murowany budynek dyrektora, który przez lata służył gajowemu, obecnie użytkuje koło łowieckie. W sąsiedztwie zachowało się ciekawy drzewostan, w tym drzewo cierniowe. Przed wojną, według miejscowej pamięci, mieszkała tu hrabini Wielopolska, którą zmarły mąż miał straszyć, …jeżdżąc nocami po podwórcu wozem na żelaznych kołach.
https://baltowaktywnie.treespot.pl/273-baltow-aktywnie-odkrywkowa-kopalnia-rudy-zelaza-stefania